piątek, 23 kwietnia 2010

Piszę krótko i treściwie, bo sprawa jest oczywista i trzeba ją godnie uczcić. Dziś Światowy Dzień Książki, a w związku z tym księgarnie - i te realne, i te internetowe - prześcigają się w promocjach. Zaraz więc "wychodzę w świat", zajrzę do E. i sprawdzę, co za niespodzianki dla mnie przygotowali ;)

A więc do księgarń wymarsz!

4 komentarze:

  1. ja dziś do trzech moich ulubionych wstąpiłam i wyszłam obładowana masakrycznie (szczegóły na moim blogu) :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Kasiu,

    zajrzałam i zazdroszczę! I widzę, że mamy duuuużo wspólnych upodobań co do autorów, między innymi Cobena :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja też bardzo lubię Cobena, szczególnie książki z Mayronem:D
    Ja się dzisiaj głównie przez internet obłowiłam, jak święto, to trzeba świętować :)
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  4. Tucho,

    Niestety, zawsze trzeba się naczekać na "nowe cobeny", a ja tak nie lubię czekania, zwłaszcza na ulubionych autorów. I wiem już, że nie doczekam się na nowe Mankelle, bo postanowił [Mankell oczywiście] zakończyć cykl o Wallanderze... :(

    Hmmm, może ja też gdzieś jeszcze zajrzę, bo wszak jeszcze możemy świętować?

    Pozdrawiam serdecznie :)))

    OdpowiedzUsuń