Nancy Meyers nakręciła kilka cudnych filmów, w tym "Holiday" z Cameron Diaz i Kate Winslet, czy też "Czego pragną kobiety" z Helen Hunt i Melem Gibsonem, nie mówiąc już o ABSOLUTNIE FANTASTYCZNYM "Lepiej późno niż później" z Jackiem Nicholsonem i Diane Keaton.
Nic dziwnego, że nie mogłam się doczekać jej nowego filmu "To skomplikowane", które właśnie wyszło na DVD. Kolejny piękny dom głównej bohaterki! Bo ja osobiście jestem zakochana w domu Diane Keaton z "Lepiej późno niż później" [zwłaszcza jej gabinet i sypialnię z widokiem na ocean....], mogłabym też mieć słodki mały domek Kate Winslet z "Holiday", no i przepiękny dom z ogrodem i ogródkiem warzywnym Meryl Streep z "To skomplikowane"!
Film opowiada historię z życia eksmałżonków [Streep i Baldwin], którzy nieoczekiwanie, po 10 latach po rozwodzie, lądują razem w łóżku. Pojawiają się pytania: co dalej? Jakich wyborów dokonać? To miły, nieskomplikowany film, choć niestety trochę odbiega od poziomu pozostałych... Dialogi momentami nużą i nie zachwycają lotnością, podobnież akcja. Aczkolwiek jest parę fajnych scen, które ratują film, między ta z Baldwinem, gdy ten w oczekiwaniu na Streep układa się na łożu, zasłonięty ekranem laptopa. Li i jedynie. Nie wiedział biedak, że trafił na przerwę w wideokonferencji pomiędzy Meryl a Stevem Martinem, miłym i spokojnym architektem, z którym Meryl próbuje ułożyć sobie życie.
Ogólnie - niezobowiązujący film na leniwy wieczór...
Nic dziwnego, że nie mogłam się doczekać jej nowego filmu "To skomplikowane", które właśnie wyszło na DVD. Kolejny piękny dom głównej bohaterki! Bo ja osobiście jestem zakochana w domu Diane Keaton z "Lepiej późno niż później" [zwłaszcza jej gabinet i sypialnię z widokiem na ocean....], mogłabym też mieć słodki mały domek Kate Winslet z "Holiday", no i przepiękny dom z ogrodem i ogródkiem warzywnym Meryl Streep z "To skomplikowane"!
Film opowiada historię z życia eksmałżonków [Streep i Baldwin], którzy nieoczekiwanie, po 10 latach po rozwodzie, lądują razem w łóżku. Pojawiają się pytania: co dalej? Jakich wyborów dokonać? To miły, nieskomplikowany film, choć niestety trochę odbiega od poziomu pozostałych... Dialogi momentami nużą i nie zachwycają lotnością, podobnież akcja. Aczkolwiek jest parę fajnych scen, które ratują film, między ta z Baldwinem, gdy ten w oczekiwaniu na Streep układa się na łożu, zasłonięty ekranem laptopa. Li i jedynie. Nie wiedział biedak, że trafił na przerwę w wideokonferencji pomiędzy Meryl a Stevem Martinem, miłym i spokojnym architektem, z którym Meryl próbuje ułożyć sobie życie.
Ogólnie - niezobowiązujący film na leniwy wieczór...
a mnie końcówka jakoś tak rozczarowała, lecz ogólnie tak jak piszesz... niezobowiązujący film na leniwy wieczór, u mnie był to któryś niedzielny wieczór z lampką wina i mężem:)
OdpowiedzUsuńOooo, fajne klimaty, widzę, miałaś przy oglądaniu :) Bo ja na sam z żelazkiem i stertą prasowania oglądałam... ;)))
OdpowiedzUsuńteż fajnie:)))) z żelazkiem to oglądam swoje seriale;)
OdpowiedzUsuńMyślę nawet, Kasiu, o sporządzeniu Mojej Listy Filmów do Prasowania, bo nawet takową posiadam i gdy nie mam żadnych nowości, sięgam po nią w pierwszej kolejności ;)
OdpowiedzUsuńStreep lubię, Boldwina także więc musiałam obejrzeć :) Faktycznie, fajny film na miły wieczór, ale bez zobowiązań, bez achów i ochów :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
I ja tak myślę, ot, obejrzeć sobie, popatrzeć na piękne rzeczy, piękny dom i ogród...
OdpowiedzUsuńI ja pozdrawiam serdecznie :)
A ja utknęłam gdzieś na początku i już do tego filmu nie wróciłam - chociaż filmy z Meryl Streep oglądam z założenia.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Skarletko,
OdpowiedzUsuńudało mi się przebrnać, uczyniłam to tylko dla Meryl! ;)